🎮 Teneryfa Czy Fuerteventura W Styczniu
Bilety wstępu do Oasis Park Fuerteventura najlepiej kupić z wyprzedzeniem przez Internet. Unikniesz wówczas stania w długiej kolejce oraz ominie Cię ryzyko, że wszystkie bilety zostały wyprzedane. Adres: Museo del Campo Majorero, Carr. Gral. Jandía s/n, 35627 La Lajita, Fuerteventura. Godziny otwarcia: codziennie od 9:00 do 18:00.
Krótki opis warunków pogodowych w Fuerteventurze w styczniu 2023 Gdy udasz się do Fuerteventury w styczniu może wystąpić: czasami deszcz . Średnie temperatury w ciągu dnia raczej mieszczą się między 20℃ oraz 23℃. Zazwyczaj pierwszy tydzień jest najcieplejszy w styczniu. Fuerteventura w styczniu ma ciepłe dni.
W pierwszej dekadzie miesiąca jest najcieplej, a temperatury wahają się od 23 ° C rano do 26 ° C w najcieplejszych porach dnia. Dobrze jest czuć się tak komfortowo. Dzięki czystemu niebu i wspaniałemu słońcu będziesz mógł cieszyć się wakacjami w piękne, jasne dni. Fuerteventura w połowie października
Większość osób w trakcie zimy marzy o ucieczce do ciepłych, egzotycznych miejsc. Wśród Polaków najpopularniejszymi kierunkami zimowych wczasów są Wyspy Kanaryjskie oraz Egipt. Jednakowoż przed wyborem kierunku podróży warto zapoznać się z informacjami dotyczącymi pogody, ceny hoteli, a także atrakcji we wspomnianych miejscach.
Sporty i aktywności na Costa Calma: off-road safari, boat trips, windsurfing. Warunki na Fuerteventurze sprzyjają uprawianiu sportów, w tym nie tylko wodnych. Zarówno ukształtowanie, jak i klimat wyspy sprawiają, że liczne atrakcje Costa Calma to możliwość surfowania, windsurfingu, trekkingu, wycieczek rowerowych, rejsów i wycieczek
Jednym z takich kierunków jest zdecydowanie Teneryfa, na którą warto pojechać w styczniu czy lutym i cieszyć się nie tylko pięknymi widokami, ale także zdecydowanie przyjemniejszą aurą, niż ta panująca w naszym kraju. Jeżeli masz zamiar wybrać się na Wyspy Kanaryjskie polską zimą, w tym artykule dowiesz się jakie jest 5 rzeczy
Halloween party Teneryfa. Wybierz się na imprezę Halloween na Teneryfie w tym roku! Nie przegap okazji, aby świętować Halloween na łodzi na Teneryfie. Spędź Halloween na prywatnej łodzi ze swoją grupą. Prywatne wydarzenie w Halloween Jeśli szukasz prywatnej imprezy podczas Halloween, ta prywatna wycieczka łodzią będzie najlepszą
Teneryfa w styczniu dobra pogoda #13 Fuerteventura. w Australii, zanurzenie w przyrodzie, czy to w krzakach, na sawannie czy w lesie, a także spotkania ze
W okresach letnich, lipcu i sierpniu, na Teneryfie średnia temperatura w dzień wynosi około 30 stopni Celsjusza, a podczas polskiej zimy, w styczniu i lutym, w granicach 23-24. Także noce na Teneryfie należą do ciepłych, ze średnią temperaturą latem w granicach 21 stopni i zimą ok. 18. Powyższe średnie temperatury wskazują, że
W okresie od 4.10-11.10 wybieram na się na Fuerteventurę, okolica- Jandia, czyli południe wyspy. Czy rzeczywiście wiatry są tam takie duże, że nie da się leżeć na plaży. Czytałam gdzieś tu na forum, że południe wyspy jest mniej wietrzne niż północ. Czy był ktoś w tym okresie. Mogę jeszcze (do.
To zapowiedź nadchodzącej zimy, która w Costa Calma jest dosyć chłodna. Costa Calma w zimie. Zimą średnie temperatury w Costa Calma wynoszą od 7°C do 8°C. Z tego powodu jest to najmniej sprzyjający moment na planowanie urlopu. Najchłodniej jest w lutym, gdy spada nie tylko temperatura powietrza, ale także temperatura wody.
Zdecydowanie spokojniejsza i dla innego klienta, niż Teneryfa, czy Gran Canaria. Byłem w hotelu Fuerteventura Playa w Costa Calma (recenzje napisałem na innym forum - tu. Wt, 07-09-2010 Forum: Wyspy Kanaryjskie - Fuerteventura, Costa Calma wróciłem.
qV9T. Fuerteventura jest przepiękną destynacją wakacyjną, którą możemy odwiedzić o każdej porze roku. To druga co do wielkości i zarazem najdłuższa wyspa archipelagu Wysp Kanaryjskich. Jej pierwszymi mieszkańcami byli Majos, którzy przybyli na nią z Afryki. Nazywana jest “plażą Wysp Kanaryjskich”, ponieważ znajduje się tutaj ich ponad 150. Od 2015 roku wyspa nosi miano “gwiezdnego rezerwatu” ze względu na przejrzystość atmosfery. W nocy warto udać się na plażę na spacer i podziwiać niebo pełne gwiazd. Fuertaventura posiada linię brzegową o długości około 340 km, co przekłada się na dużą liczbę plaż z kremowym piaskiem, nawiewanym wprost z Sahary. Wyspa położona jest zaledwie 100 km od północno-zachodnich wybrzeży Afryki. Przyznam Wam szczerze, że jest to moja ulubiona wyspa ze wszystkich archipelagu Wysp Kanaryjskich na Oceanie Atlantyckim. Za pierwszym razem na swój pobyt wybrałem południe wyspy i malowniczą miejscowości Costa Calma oraz Morro Jable, położone na dwóch krańcach tej samej plaży Sotavento. W tym roku powróciłem na wyspę i zatrzymałem się na jej północy, w najbardziej turystycznym kurorcie Corralejo, który tętni nocnym życiem. Mam porównanie i chciałbym Wam doradzić, którą część wyspy wybrać na swój wakacyjny pobyt. Fuerteventura – Corralejo imprezowa północ wyspy. W zależności czego oczekujemy od naszego pobytu na wyspie, możemy zdecydować się na pobyt w północnej części wyspy, w miasteczku Corralejo. Znajduje się tutaj mekka dla turystów oraz imprezowiczów. Możemy bawić się do białego rana w najlepszych klubach i dyskotekach na wyspie. To właśnie tutaj zatrzymałem się w jednym z pięknie położonych hoteli Bristol Sunset Beach, który szczerze polecam. Na jego szczycie znajduje się The Roof Chillout Bar, z którego podziwiałem jedne z najpiękniejszych zachodów słońca w moim życiu. Jeśli chcecie poczuć klimat wyspy polecam udać się na obfite śniadanie – w cenie 5 euro – do knajpy dla surferów Citrus Surf Cafe. Najpyszniejsze dania z owoców morza oraz lokalnych ryb jadłem w rodzinnej restauracji Avenida Restaurante. Jestem wręcz zachwycony smakiem oraz świeżością serwowanych tam dań. Restauracja znajduje się trochę na uboczu, a co za tym idzie ceny dań (szczególnie ryb!) są o wiele tańsze, niż w jednej z przyplażowych restauracji. Niebo w gębie! Koniecznie wybierzcie się tam na rybkę z grilla serwowaną z lokalnymi ziemniaczkami oraz sosem aioli. Tym razem odwiedzając wyspę nastawiałem się na atrakcje życia nocnego. Mówiąc szczerze odwiedziłem wszystkie beach bary oraz kluby w Corralejo i moim ulubionym, godnym polecenia okazał się Galera Beach. Świetne koktajle w cenie 6-7 euro, serwowane z muzyką DJ grającego co wieczór oraz świetnie usytuowanymi stolikami. Kolejnym miejscem wartym odwiedzenia jest Cantante Café. To tutaj zaserwowano mi najlepsze mojito oraz pyszną “home made” pizzę! Fuerteventura Bristol Sunset Beach Hotel Mój ulubiony beach bar należący do Galera Beach Hotel. Bristol Sunset Beach The Roof Chillout Bar Avenida Restaurante Baby fried squid w Avenida Restaurante Najpyszniejsze ryby w Avenida Restaurante Przepyszny domowej roboty sos aioli w Avenida Restaurante. Ryby w Avenida Restaurante. Do rachunku dostajemy darmowe shoty lokalnego rumu z miodem w Avenida Restaurante. Surferska knajpa Citrus Surf Cafe. Surferskie śniadanie w knajpie Citrus Surf Cafe. Fuerteventura – wydmy w Corralejo. W Corralejo poza imprezowaniem warto odwiedzić jeden z cudów natury. Znajduje się tutaj Parque Natural Dunas de Corralejo, czyli park przyrodniczy z największymi wydmami na całych Wyspach Kanaryjskich (większymi niż Maspalomas na Gran Canarii). Ciągnie się on wzdłuż wybrzeża na 11 kilometrów oferując przepiękne, piaszczyste plaże. Park przecina asfaltowa droga. Ponad 2600 hektarów złotych wydm, które zostały uznane za obszar chroniony dopiero w 2002 roku. Jest to także ulubione miejsce dla naturystów, to tutaj znajdziemy najwięcej roznegliżowanych plażowiczów. Tak naprawdę Fuerteventura to największy w całej Hiszpanii obszar chroniony (Reserva de la Biosfera). Fuerteventura Corralejo Parque Natural Dunas de Corralejo Parque Natural Dunas de Corralejo Fuerteventura Parque Natural Dunas de Corralejo Fuerteventura Parque Natural Dunas de Corralejo Fuerteventura Parque Natural Dunas de Corralejo Fuerteventura Parque Natural Dunas de Corralejo Rejs na bezludną wyspę Lobos. Kolejną atrakcją północnej części Fuerteventury jest odwiedzenie pobliskiej, bezludnej wysepki Isla de Lobos. Rejs z portu w Corralejo trwa około 15 minut i kosztuje 15 euro od osoby. To świetna opcja na jednodniową wycieczkę na niewielką wysepkę Lobos, która położona jest około 2 km na północny wschód od Fuerteventury. Wyspa ma dość surowy krajobraz. To, co najbardziej przyciąga do tego miejsca, to dziewicza przyroda. Na miejscu możemy podziwiać ponad 130 gatunków roślin oraz ptaków. Teren wyspy objęto ochroną i utworzono rezerwat. Od 1982 roku wyspa Lobos jest parkiem narodowym. Podziwiać możemy tutaj bezludny ląd ze starymi domami rybaków w dawnej rybackiej osadzie o uroczej nazwie El Puertito. Port w Corralejo. Wodny transport na wyspę Isla de Lobos. Fuerteventura Isla de Lobos Fuerteventura Isla de Lobos Fuerteventura Isla de Lobos Ceny w jedynej restauracji na wyspie Isla de Lobos (aktualne na listopad 2020). Fuerteventura Isla de Lobos Fuerteventura Isla de Lobos Fuerteventura – raj dla miłośników sportów wodnych. Fuerteventura jest najstarszą geologicznie wyspą – powstała ok. 21 milionów lat temu. Jej krajobraz jest pustynny. Możemy tutaj naprawdę odetchnąć świeżym powietrzem, a to wszystko dzięki małemu ruchowi samochodowemu na drogach i tutejszym wiatrom, które wywiewają spaliny. Idealne warunki wietrzne przyciągają surferów, windsurferów i wielbicieli kitesurfingu z całego świata. Odbywają się tu Mistrzostwa Świata w Windsurfingu i Kiteboardingu. Sotavento de Jandía to najsłynniejsza plaża na wyspie, w miejscowości Pájara. Plaża rozciąga się przez 6 kilometrów, znajduje się pomiędzy Barca i Risco El Paso Beach, oferuje świetne warunki do uprawiania kitesurfingu. Fuerteventura – spokojne południe Półwyspu Jandia? Za pierwszym razem odwiedzając wyspę wybrałem natomiast jej południe, czyli Półwysep Jandia. To tutaj znajdują się najpiękniejsze, piaszczyste plaże Wysp Kanaryjskich o łącznej długości ponad 20 kilometrów. Jedna z nich Playa de Matorral o długości 8 kilometrów to nie tylko jedna z moich ulubionych plaż na jakich byłem, ale także przepiękne krajobrazy w jej pobliżu. Znajduje się ona w obszarze słonych mokradeł (Salazar de Jandia) porośniętych florą słonolubną, czyli bardzo rzadkiego rodzaju roślinności na Wyspach Kanaryjskich, odpornego na słoną wodę. Więcej o południu wyspy Fuerteventura z dużą ilością zdjęć przeczytacie w osobnym poście. Podsumowując Fuerteventura to świetny pomysł na wakacje. Szczególnie podczas zimowych miesięcy. Lądując na wyspie poczujemy się jakbyśmy przenieśli się w czasie do ciepłego, letniego klimatu. Podczas mojego pobytu w listopadzie 2020 roku temperatura sięgała 25 stopni. Co prawda południe wyspy jest o wiele cieplejsze, to wszędzie jest dość wietrznie. Po zachodzie słońca warto ubrać się w ciuchy na dłuższy rękaw. Jeśli jesteście rządni zasmakować życia nocnego, poznać innych imprezowiczów oraz nie przeszkadzają Wam miejsca turystyczne, to koniecznie wybierzcie północ wyspy. Corralejo to także prawdziwy raj dla miłośników sportów wodnych. Jeśli natomiast szukacie bardziej spokojnych miejsc, z mniejszą ilością restauracji, barów, klubów nocnych warto wybrać południe wyspy. Zarówno północ jak i południe wyspy oferuje piękne, piaszczyste plaże, na które warto wybrać się w długi spacer. Jednak najpiękniejsze z plaż znajdują się na południowym wybrzeżu i nazywane są Playa de Sotavento. Uchodzi za jedną z najpiękniejszych plaż świata. Spacer po Corralejo: Playa de los Verilitos w Corralejo. Playa Vista Lobos w Corralejo. Fuerteventura Corralejo Playa de los Verilitos Corralejo Playa de Corralejo Viejo. Playa de Corralejo Viejo. Warto pamiętać, aby nie zabierać na pamiątkę lokalnych kamyczków algowych Rhodoliths (krasnorosty morskie), ponieważ grozi nam kara na lotnisku za ich wywożenie z wyspy. Relacja video z Corralejo:
Styczeń na Fuerteventurze – odskocznia od polskiej zimy Styczeń na Fuerteventurze kusił nas od dłuższego czasu. Chcieliśmy zobaczyć tę wyspę oraz odpocząć pod palmami, w ciepłym miejscu. Bez kurtki, bez śniegu i zimy. Byliście kiedyś na wakacjach zimą, kiedy to na lotnisku zostawia się kurtkę zimową i leci tam gdzie ciepło? My nie jeździmy na nartach, a góry nie są jakoś specjalnie nam bliskie, za to plaża i palmy zimową porą jak najbardziej 🙂 Dlatego też po styczniowym wyjeździe na Cypr, postanowiliśmy wyjechać w trochę cieplejsze miejsce i spędzić tym razem styczniowy urlop na Fuerteventurze. Ach znów Wyspy Kanaryjskie 🙂 Fuerteventura – Playa Jandia Morro Jable Po 6h lotu i trasie lotnisko-hotel, dotarliśmy późnym wieczorem do miejscowości Morro Jable na półwyspie Jandia. Półwysep Jandia położony jest na południowym krańcu Fuerteventury. Zachodnia część to urywiska i klify, a wschodnia to przede wszystkim piękne plaże, wydmy i zarośla. Morro Jable to nieduża miejscowość, która w większości skupiona jest wokół głównej ulicy i pięknej promenady ciągnącej się wzdłuż morza. Jest tu skupienie knajpek, restuaracji, kawiarni oraz różnych sklepików, zwłaszcza perfumerii. I znów tak samo jak podczas naszego pobytu na Teneryfie ceny niektórych produktów zachwycały. Znaczną część półwyspu zajmuje też Parque Natural de Jandia, chroniący tutejszą przyrodę Latarnia morska Playa del Matorral Styczeń na Fuerteventurze i taka temperatura, wymarzona dla nas prawda? 😀 Barcelo Jandia Playa Playa de Jandia to najpiękniejsza plaża na południowym wybrzeżu Fuerteventury, ciągnąca się ok. 20 km i oferująca idealne warunki do uprawiania windsurfingu, oraz innych sportów wodnych. Nawet w styczniu robiła niesamowite wrażenie, zwłaszcza, że jest bardzo szeroka. Niestety warunki do plażowania o tej porze roku były dość słabe, gdyż na wyspie mocno wieje i było to przy plaży bardzo odczuwalne. Podobno w czasie lata jest podobnie, a nawet gorzej, jednak mimo wszystko temperatura jest wyższa niż te 24 stopnie, które nas o tej porze roku szokują. Wiewiórki, osiołki… W okolicach plaży i naszego hotelu było pełno wiewiórek, które były oswojone i można je było bez problemu karmić. Poza tym można było natrafić na osiołki i tutaj jak widać Piotrek chciał się z nimi zaprzyjaźnić:) Jeśli chodzi o pogodę to podczas naszego tygodniowego pobytu było bardzo różnie. Były momenty, kiedy pięknie świeciło słońce i można było bez problemu się opalać. Bywało, że słońce świeciło, a zaraz zachodziło i robiło się nieprzyjemnie.. Poza tym przez ostatnie 2 dni deszcz padał i to były takie chwilowe, ale bardzo intensywne ulewy, po których robiło się chłodniej. Wieczorami zimno i wietrznie, ciepły polar był niezbędny. Woda w oceanie zimna – sprawdzane na własnej skórze 😀 Jeśli ktoś by mnie spytał, czy warto lecieć na Wyspy Kanaryjskie w styczniu to bez problemu odpowiem, że tak. Jednak myślę, że na Teneryfie pogoda by była bardziej sprzyjająca. Fuerteventura była idealna na zwiedzanie i przyjemny odpoczynek od naszej zimy 🙂 Hotel Barcelo Jandia Playa Tydzień spędziliśmy w Hotelu Barcelo Jandia Playa. Znów sieciówka Barcelo, która kolejny raz nas nie zawiodła. Co prawda to dość duży hotel – w sezonie na pewno bardzo mocno obłożony przez turystów. Z plusów mogę wymienić bardzo piękny ogród z fajną infrastrukturę basenową, cudowny widok z tarasu na ocean, bardzo dobre jedzenie, fajne animacje wieczorami. Ponadto w hotelu była dyskoteka, do której nie dotarliśmy, gdyż ja codziennie o 22 byłam gotowa na sen. Chyba zmiana klimatu tak na mnie działała. Przy hotelu też było małe centrum handlowe i sklep spożywczy. Do ścisłego centrum Morro Jable było ok. 10 minut pieszo. Z minusów: mimo małej ilości turystów w hotelu dostaliśmy na prawdę słaby pokój, w najsłabszej z możliwych lokalizacji, ale nie pokojem człowiek żyje. Szkoda też, że w sezonie zimowym nie podgrzewają basenów. Hotel posiada mini strefę spa z krytym basenem, więc też dodatkowy plus, właśnie na te zimowe dni. Styczeń na Fuerteventurze i opalanie? 🙂 W kolejnej części opowiemy Wam jak w jeden dzień można objechać całą Fuerteventurę 🙂
Szukasz wycieczki? Zadzwoń!Codziennie 7:30-23:30Pomoc i kontaktSalony sprzedażyMagazyn wycieczki? Zadzwoń!Codziennie 7:30-23:30Pomoc i kontaktMagazyn sprzedażyWczasyPopularneAll InclusiveLast MinutePo sezonieEgzotykaPromocjePolecaneLato 2022Obozy i kolonieZ dziećmi Dla singliWycieczki objazdoweDojazd własnyNad morzemBez testu na COVID-19KrajePopularneGrecjaTurcjaHiszpaniaEgiptChorwacjaPolecane kierunkiAlbaniaBułgariaCyprDominikanaMaltaPolskaTunezjaWłochyOpinieOpinie o hotelachOpinie o biurach podróżyCoral TravelItakaRainbowExim ToursBest ReisenHotelePopularne hoteleOz Side PremiumTitanic RoyalGranada Luxury BelekAlbatros Sea World Marsa AlamJaz AquamarineMaxeria Blue DidymaJungle Aqua ParkCOVID-19Aktualne zasady podróżyKup test na COVID-19Paszport CovidowySzczepienia COVID-19Bez testów dla zaszczepionychBez testów dla dzieciWięcejPłatności odroczone i ratyNowośćUbezpieczenieBony na wakacjeWycieczki fakultatywneNartyUlubionePodróżeKontaktUstawieniaZarządzaj 1LoginWylogujZaloguj zmienić klimat na wakacje? U nas znajdziesz wszystko, co warto wiedzieć o temperaturach i klimacie na nazwę państwa, regionu, miastaŹródło danych:
Fuerteventura to urokliwa, hiszpańska wyspa, najbardziej wysunięta na wschód i położona najbliżej wybrzeży Afryki ze wszystkich Wysp Kanaryjskich. Nie bez powodu spędziłem wczasy na tej wyspie wielokrotnie i nie bezpodstawnie określam ją mianem drugiego domu. Fuerteventura stała się dla mnie synonimem udanego urlopu, pełnego wypoczynku i relaksu oraz miejscem, w którym odzyskuję wewnętrzną harmonię. Magia tej wyspy, jej unikalny klimat, rajskie plaże, a także dostępne wyloty z wielu miast w Polsce oraz przynależność do Unii Europejskiej – spowodowały, że Fuerte cieszy się rosnącą popularnością wśród Polaków i wyrasta na solidną konkurencję dla najlepszych kurortów Egiptu, czy Turcji. Zapraszam do obszernego poradnika i przewodnika dla wszystkich osób zainteresowanych wakacjami na Fuerteventurze. FUERTEVENTURA (Wyspy Kanaryjskie) PORADNIK o FUERTE, PRZEWODNIK na WCZASY, WAKACJE i URLOP, OPIS – ATRAKCJE i PLAŻE, GDZIE JECHAĆ Dlaczego warto wybrać Fuerte? Kiedy jechać? Pogoda, klimat i temperatury Jak dolecieć – podróż i czas lotu Co zabrać na Fuerteventurę? Plaże Fuerteventury Gdzie jechać najlepiej (miejscowości) Polecane hotele Komentarze Poniższy poradnik i przewodnik będzie stopniowo rozwijany o opisy kolejnych miejscowości, hoteli i plaż oraz także o galerie fotografii. FUERTEVENTURA WCZASY i WAKACJE – DLACZEGO WARTO? Jedną z wielu zalet wyspy jest wyjątkowa kameralność większości miejscowości. Poza stolicą Puerto del Rosario wszystkie miasteczka mają niską zabudowę w iście hiszpańskim stylu i bardziej przypominają większe wioski niż tętniące metropolie. Życie w nich toczy się leniwie i powoli, a czas zdaje się zatrzymywać. Ten wszechogarniający spokój i harmonia są zaraźliwe. Dwa dni pobytu na wyspie wystarczy, aby zupełnie zapomnieć o codziennych problemach i przejść na tryb pełnego, niczym niezmąconego relaksu. Osoby szukające rozrywki, imprez, nocnego życia, czyli pragnące się ostro wyszumieć, powinny omijać Fuertę szerokim łukiem, a na wczasy wybrać np. Teneryfę lub Gran Canarię. Fuerteventura to bowiem idealne miejsce dla wczasowiczów szukających ciszy, spokoju i pragnących uniknąć tłumów. Nie znaczy to oczywiście, że na Fuerte nie można dobrze imprezować, niemniej jednak o taką rozrywkę jest nieco trudniej niż na innych, bardziej popularnych wyspach archipelagu. Fuerteventura jest wyspą wielu cudownych plaż, zarówno olbrzymich, szerokich, ciągnących się całymi kilometrami, jak i kameralnych zatoczek, gdzie złoty piasek i turkus wody jest więcej niż zachwycający. Jest to istny raj dla miłośników plażowania i opalania. Więcej o plażach Fuerteventury piszę tutaj. Jeżeli lubimy duże przestrzenie i pustynne widoki, docenimy walory wyspy. Fuerte wyróżnia się iście księżycowym krajobrazem, gdzie dominują wulkaniczne skały i ciemne szczyty. Horyzontu nie zasłania bujna roślinność. Ta w postaci wysokich palm, kaktusów i krzewów aloesu gęsto występuje tylko w miasteczkach i ich najbliższych okolicach. Fuerteventura potrafi również oczarować swoją zmiennością, w zależności od tego, w jakiej części wyspy jesteśmy, raz mamy krajobrazy typowo hiszpańskie, raz greckie, a innym razem afrykańskie. To jeden z powodów, dla których warto wynająć samochód i samodzielnie zwiedzić całą wyspę. Jeżeli znudzi nas plażowanie, możemy opuścić piaszczyste plaże i wybrać się na podbój któregoś z wielu wulkanów. Wrażenia są niezapomniane i niezwykle oryginalne, a cudowne widoki z wysokich szczytów zrekompensują trud wspinaczki w palącym słońcu. Dobra pogoda na wyspie utrzymuje się przez cały rok. Ryzyko popsucia wczasów przez załamanie pogody jest znikome. Więcej o pogodzie i klimacie piszemy tutaj. Co robić na wyspie? Sporty wodne i aktywność fizyczna: Wiatr, który nieustannie dmucha na wyspie, łagodzi upały oraz jest bardzo doceniany przez miłośników żeglarstwa i surfingu we wszystkich możliwych formach. Fuerte uznawana jest za stolicę zwłaszcza kitesurfingu. Wyspa jest również doskonałym miejscem do aktywności fizycznej w postaci pieszych wędrówek i trekkingu, zdobywaniu szczytów licznych wulkanów, jazdy na rowerze zarówno górskim (szutry i wzgórza), jak i szosowym (świetna jakość asfaltu). Nie ma problemu z wynajęciem roweru, gdyż niemal przy każdym hotelu znajdują się wypożyczalnie. Można również wybrać się na przejażdżkę konną lub ekscytującą jazdę quadem czy „księżycowymi dwuśladami” rodem z filmu „Mad Max” :). Jazda po szutrowych drogach, w gęstym pyle i grzęznących w piasku kołach, dostarcza niezapomnianych wrażeń. FUERTEVENTURA – POGODA, KLIMAT, KIEDY JECHAĆ? Fuerteventura zwana jest wyspą wiecznej wiosny, chociaż bardziej pasuje do niej określenie „niekończącego się lata”. Panuje tutaj łagodny klimat, który doskonale sprzyja wypoczynkowi. Średnia roczna temperatura wynosi 22 stopnie, deszcze padają tutaj bardzo rzadko, a słońce przebija się przez chmury niemal każdego dnia, niezależnie od pory roku. Ze względu na ciepło i słoneczną pogodę sezon turystyczny na wyspie trwa w praktyce pełny rok. Fuertevetura to wietrzna wyspa, przeważnie wieje tu ciągle i jest to wiatr dość silny, mocno odczuwalny. Wbrew pozorom nie stanowi to wady. Wiatr pozwala bowiem przetrwać upalne dni i łagodzi dyskomfort przebywania na pełnym słońcu. Dzięki kojącym podmuchom można przesiadywać na plaży całymi godzinami, a surferzy, windsurferzy i specjaliści od kitesurfingu mają pożywkę dla spełniania swoich pasji. Mimo wiatru słońce potrafi dać się bardzo mocno we znaki. Zwłaszcza w miesiącach letnich (czerwiec-sierpień) promienie są na tyle ostre, że uniemożliwiają chodzenie boso po parzącym piasku, czy nawet położonym na nim ciemnym ręczniku. 30-minutowy marsz bez osłony cienia zamienia się wówczas w sport ekstremalny. Na słońce trzeba zatem uważać, ale jeżeli będziemy stosowali zalecenia opisane w następnym punkcie – ostre promienie nie będą stanowiły żadnego problemu. Jeżeli ekstremalny upał jest nam niestraszny, spokojnie możemy wybrać najpopularniejsze wyloty w miesiącach czerwiec-sierpień. Niemniej osobiście to odradzam. Po pierwsze ceny w szczycie sezonu są najwyższe, po drugie słońce jest po prostu zbyt mocne, co skutecznie zniechęca do wielu innych i ciekawych aktywności niż tylko plażowanie. Najlepszym okresem na urlop na Fuerte jest wrzesień (druga połowa) oraz październik. Wówczas upały przestając być uciążliwe, a bezpośrednie promienie słońca są do zniesienia. Nadal jest bardzo ciepło i słonecznie. Temperatura powietrza oscyluje średnio wokół 26-27 stopni w cieniu. Woda ma ok. 22-23 stopnie, dzięki czemu zapewnia skuteczną ochłodę (czego na próżno szukać np. nad „zupą” Morza Śródziemnego), a nie powoduje szoku termicznego i skurczy mięśni, co doświadcza wielu wczasowiczów nad naszym morzem Bałtyckim. Kolejnym bardzo dogodnym terminem jest cały miesiąc maj lub sam początek czerwca. Jest wówczas już bardzo ciepło (powyżej 23-24 stopni), słonecznie, a temperatura wody zaczyna rosnąć (ok. 20 stopni). To przyjemny i znośny okres, który będzie bardziej odpowiadał osobom źle tolerującym wysokie temperatury. Muszę zaznaczyć, że na Fuerteventurze przez cały rok panują dość dobre warunki na urlop. Temperatura nie spada nigdy poniżej 19 stopni w dzień, a wody poniżej 18 stopni. Niemniej w okresie od listopada do końca kwietnia niebo nad wyspą może być często zasnuwane chmurami. Ta niesprzyjająca opalaniu się pogoda może utrzymywać się wówczas przez kilka dni do nawet tygodnia czasu. Planując zatem tygodniowy urlop, w tych wspomnianych miesiącach, trzeba być świadomym, że możemy mieć pecha i trafić na 7 dni pochmurnej pogody. Taki przypadek spotkał niestety mojego znajomego, który wyleciał z wyspy bardzo niezadowolony. Fakt – bez słońca Fuerte traci swój urok. Ponieważ jest wietrznie – robi się wówczas chłodno i wręcz nieprzyjemnie. W kwietniu i w maju lepsza pogoda, co jest paradoksem, może trafić się w Polsce. W tych miesiącach warunkiem udanego urlopu na Wyspach Kanaryjskich jest słońce. Jeżeli wybieramy tygodniowe wczasy i opcję Last Minute – warto zatem przez zakupem wczasów sprawdzić prognozę pogody na najbliższe dni. Bezpieczniej jest zawsze lecieć na 2 tygodnie. Wówczas kilka pochmurnych dni nie odbierze nam przyjemności z urlopu. Temperatury powietrza Temperatura wody Średnia liczba dni słonecznych (kolor żółty) i deszczowych (kolor niebieski) źródło: PODRÓŻ i CZAS LOTU Na Fuertę organizowane są wyloty czarterowe z kilku największych miast w Polsce – Warszawa, Poznań, Katowice, Gdańsk, Wrocław. Loty przez długi czas były obsługiwane są przez samoloty czeskiej firmy Travel Service. Obecnie jednak rolę tą przejęły polskie linie EnterAir. Jeżeli chcemy wylecieć z innego miasta niż Warszawy, najlepiej wykupić wczasy z wyprzedzeniem – nawet 2-3 miesięcznym. Wylotów na Fuertę jest stosunkowo niewiele poza stolicą. Dość szybko zatem wykupowane są wszystkie miejsca w samolotach. Decydując się na lot w ostatniej chwili możemy być skazani na warszawskie Okęcie, gdzie wylotów jest po prostu więcej. Często wadą lotów z innych miast niż Warszawa jest międzylądowanie na Lanzarocie, co wydłuża czas podróży o dodatkowe 1,5-2 godziny. Przed wykupieniem lotu warto się upewnić, czy będzie on bezpośredni do stolicy Fuerte – Puerto Del Rosario. Ile trwa lot na Fuerteventurę? Przeważnie leci się trasą przecinającą Alpy. Nad ocean wlatuję się w okolicy hiszpańskiej miejscowości Chipiona. Nad Atlantykiem leci się następnie ok. 2 godzin zanim uda się dostrzec wybrzeża Lanzaroty, a chwilę potem wyspę Fuerteventura. W sumie lot bezpośredni, bez międzylądowań, trwa około 5 godzin. W przypadku międzylądowania na Lanzarocie – czas podróży wydłuża się do ok. 7 godzin. Na Fuerte ląduje się w Puerto del Rosario. Po odebraniu bagażu udajemy się do punktu informacyjnego naszego biura podróży, gdzie pokierują nas do odpowiedniego autobusu czekającego pod lotniskiem. Podróż na północny kraniec wyspy (Corralejo) trwa ok. 30 minut. Do południowego krańca (Morro Jable) jedzie się już znacznie dłużej – około 2 godzin. Lot we własnym zakresie czy z wycieczką? Chcąc odwiedzić hiszpańską wyspę nie musimy decydować się na wykupienie wczasów w takich biurach podróży, jak np. Itaka. Oczywiście takie rozwiązanie będzie najlepsze i najoszczędniejsze, zwłaszcza gdy celujemy w wypoczynek z pobytem w jednym hotelu. Jeżeli pragniemy zwiedzić całą wyspę, często się przemieszczając i nocując w wielu różnych miejscowościach, wykupywanie wczasów przez biura nie będzie najlepszym rozwiązaniem. Wówczas najlepiej zdecydować się na lot we własnym zakresie. I tutaj zderzamy się z brutalną rzeczywistością. Z Polski nie ma korzystnego cenowo połączenia z Fuerteventurą. Próba zaplanowania sobie lotu z przesiadkami, czy to w Londynie, Barcelonie czy Madrycie przeważnie będzie wiązać się z bardzo dużymi kosztami. Pozostaje zatem jedyna sensowna dla naszego portfela opcja – wykupienie miejsca w locie czarterowym. Jak wykupić czarter i ile to kosztuje? Aby to zrobić należy skontaktować się z biurem podróży, które organizuje wczasy wraz z przelotem z interesującego nas miasta w Polsce. Biura przeważnie nie robią problemów i jeżeli będą jeszcze wolne miejsca w danym samolocie – bez problemu pozwolą je wykupić. Cena jednego miejsca na lot czarterowy waha się w okolicy 1300-1600 zł w dwie strony. Nie jest to kwota na tyle duża, aby odstraszała, a pozwoli nam na wczasy pełne swobody, gdzie nie będziemy skazani na jeden hotel. CO ZABRAĆ NA FUERTEVENTURĘ? Jeżeli nie planujemy zakupów odzieżowych na miejscu, powinniśmy koniecznie zabrać nakrycie głowy – czapkę z daszkiem lub kapelusz. Wieczory i poranki na wyspie są przeważnie chłodne, przyda się bluza lub lekka kurtka z długim rękawem, ale nie musi to być polar :). Zabierzmy także wygodne adidasy do długich spacerów i klapki, które mogą się przydać także na plaży (piasek podgrzany słońcem może parzyć). Nie warto zabierać butów do pływania, plaże są przeważnie piaszczyste (jedwabisty piasek) o bardzo łagodnym zejściu do wody. Nawet gdzieniegdzie wystające z piasku kamienie, nie stanowią zagrożenia. Wystarczy po prostu odrobinę uważać. Koniecznie powinniśmy zaopatrzyć się w dobry filtr do ciała i okulary przeciwsłoneczne (z dobrym filtrem UV). Co do kremu do opalania, to osobiście nic nie kupuję w Polsce, a decyduję się na produkty lokalne do dostania bez problemów w każdym sklepie na wyspie za parę euro. Hiszpańskie kremy moim zdaniem lepiej się sprawdzają w ostrym słońcu. Osobiście preferuję kremy zawierające alkohol, które świetnie się rozprowadzają i nie zatłuszczają wszystkiego w okół. Jeżeli chodzi o wielkość filtra, najlepiej zacząć opalanie od 15-20, a na ewentualny drugi tydzień obniżyć do 10-15 w zależności od karnacji. Jeżeli przesadzimy ze słońcem, używajmy 30-tkę, aż dolegliwości trochę ustąpią. Po opalaniu najlepiej stosujmy oryginalny aloes, produkowany na wyspie, który bez problemu dostaniemy w sklepach. Jeżeli będziemy zainteresowani snorkelingiem, zabierzmy maskę z rurką. Od około 50 metrów od brzegu można podziwiać podwodny świat. W pobliżu brzegu dużo jest srebrzystych, niedużych rybek, ale rafy koralowej nie uświadczymy. Wody wokół Fuerteventury nie obfitują niestety w wyjątkowe atrakcje podwodne. PLAŻE FUERTEVENTURY Plaże Fuerteventury są piaszczyste, przeważnie o łagodnych zejściach do wody. Jedwabisty piasek plaż o złotej barwie pochodzi prosto z Sahary, skąd wiatr przez eony lat transportował go w stronę wyspy. Tylko w środkowej części wyspy (okolice Caleta de Fuste) plaże są czarne od zmielonych na drobno skał wulkanicznych. W samym Caleta de Fuste są natomiast dwie, stosunkowo niewielkie, piaszczyste plaże. Generalnie na plażach Fuerteventury jest bardzo dużo miejsca dla wczasowiczów, każdy znajdzie odosobniony kącik dla siebie. Sceny z polskich nadmorskich miejscowości, gdzie w sezonie trudno przejść między ręcznikami, tutaj są zupełnie nieznane. Plaże Corralejo Bezapelacyjnym numer jeden wśród plaż całej wyspy jest długi niemal 10 kilometrowy pas złotego wybrzeża wzdłuż „Parque Natural El Jable”. Mowa o plażach ciągnących się od Corralejo na południe – Grandes Playas, Playa de Medano, Playa Bajo Negro, Playa de los Matos (El Burro), Playa del Moro, Playa Alzada, Playita de Poris. Plaże te są po prostu rewelacyjne, szerokie o bardzo łagodnych zejściach do oceanu. Złoty piasek na samych plażach się nie kończy – wdziera się w głąb lądu aż po horyzont, tworząc wysokie wydmy, niczym żywcem wzięte z Sahary. Ocean tuż przy brzegu mieni się przepięknymi odcieniami błękitu i turkusu, a kontury małej wyspy Lobos i Lanzaroty dodają malowniczości. Ponieważ plaże są potężne, znajdzie się masę miejsca dla każdego plażowicza, a zaledwie 1,5km na południe od wieżowca RIU Hotel – plaże stają się całkowicie wyludnione. Tłoczno robi się tylko w weekendy, gdzie na plaże masowo zjeżdżają nie tylko miejscowi Hiszpanie. Mały zgrzyt to ceny – za wynajem dwóch leżaków i parasola płaci się 9 Euro na cały dzień. Dość sporo, jeżeli chcemy tam często plażować. Jeżeli szukamy dużych fal, z którymi będzie można się zmierzyć w kąpieli – jest to idealne miejsce. Niemniej o fale nie jest tutaj tak łatwo. Często ocean przy brzegu jest bardzo łagodny i przypomina taflę jeziora. Musimy zatem poczekać na zmianę pogody lub porywisty wiatr. Plaża miejska Corralejo – Waikiki Beach Plaża miejska w Corralejo jest urokliwa, otoczona skałami wulkanicznymi i równie kameralna jak całe miasteczko. Jest jednak stanowczo za mała (ok. 200m długości). Niemniej nie ma na niej tłumów. Można wykupić leżaki z parasolem lub położyć się na ręczniku. Plaża ta często wybierana jest przez rodziców z małymi dziećmi, ponieważ nigdy nie ma tutaj fal i jest bardzo płytko. Laguny El Cotillo Na północy El Cotillo rozciągają się niesamowicie urokliwe laguny, stanowiące części plaż Playa de los Lagos oraz Playa de la Concha. Ta druga uważana jest za jedną z najpiękniejszych na Fuerteventurze. Piasek jest tutaj złoty, delikatny jak jedwab i bardzo drobny, doskonale kontrastuje z czarnymi skałami. Zejście do oceanu jest bardzo łagodne, a woda w zatoce płytka. Ponieważ nie występują tutaj fale, laguna jest idealnym miejscem dla rodzin z dziećmi. Przed wiatrem można się schronić za kamiennymi parawanami. Jak dojść do tych plaż? Jadąc autobusem nie wysiadajmy na małym dworcu autobusowym w El Cotillo, ale jedźmy jeden przystanek dalej. Wysiadając z autobusu zobaczymy niedalekie wybrzeże. Najlepiej pójść w jego stronę, wejść na dość kamienistą plażę, a następnie iść w prawo ku odległej latarni, oddalając się jednocześnie od centrum miasteczka. Po drodze natrafimy na szereg lagun Playa de los Lados, ukrytych między wulkanicznymi skałami, gdzie złoty piasek i niezwykle intensywny turkus wody tworzą hipnotyzującą mieszankę. Dobra rada – nie zatrzymujmy się przy pierwszej napotkanej lagunie, a idźmy dalej i odkryjmy więcej rajskich zakamarków. Tylko w ten sposób dotrzemy do Playa de la Concha – największej laguny w El Cotillo. Osobiście uznaję te plaże za najbardziej ulubione miejsce na całej Fuerteventurze. Ludzi jest tutaj naprawdę niewiele, panuje wyjątkowa cisza i spokój, a widoki są po prostu rajskie. Plaże na południu El Cotillo – raj dla surferów Wiele osób może być w El Cotillo, a nie widzieć wspaniałych plaż położonych między klifami na południe od miasteczka. Nie może to dziwić, gdyż plaże nie są widoczne z miasteczka, a dopiero z klifów niedaleko okrągłej wieży obronnej Castillo de Toson. Sam odkryłem te plaże trochę przypadkowo, studiując wnikliwie mapy Google :). Aby dostać się do pierwszej, ogromnej plaży Playa del Costillo – trzeba dojść lub dojechać do wspomnianej wyżej, ciemnej wieży, która znajduje się na południowym krańcu miasteczka i poruszać się dalej, aż trafimy na dość dzikie, strome zejście w dół ku oceanowi. Jak jesteśmy samochodem, lepiej pojechać dalej i zatrzymać się mniej więcej po środku całego ciągu plaż. Plaża jest cudowna, szeroka, pokryta złotym piaskiem i nielicznymi kamieniami, z ogromną ilością wolnej przestrzeni dla każdego plażowicza. Zejście do wody jest bardzo łagodne, a ocean bardzo czysty. Plaża jest schowana za wysokimi klifami, zatem nie wieje tutaj przeważnie od lądu, a od strony wody. Wiatr wywołuje wysokie fale, walka z nimi jest czystą przyjemnością dla kąpiących się oraz doskonałą okazją do nauki surfingu. Playa del Costillo i położona tuż za nią Piedra Playa – to bardzo popularne i lubiane miejsce zarówno dla doświadczonych surferów, jak i osób dopiero uczących się. Zawsze znajdziemy tutaj kilka dużych grup ze szkółek surfingu. Plaże Morro Jable (Jandia Playa) Jedne z najbardziej popularnych plaż Fuerteventury, położone wzdłuż mocno rozciągniętej miejscowości Morro Jable. Plaże ciągną się przez ładne kilka kilometrów i są bardzo szerokie, nawet do kilkudziesięciu metrów. Plaże są piaszczyste, a kolor jedwabistego piasku autentycznie złoty. Obszerny obszar plaż powoduje, że nie może być tutaj mowy o tłoku i każdy plażowicz przy odrobinie cierpliwości znajdzie nawet kilkadziesiąt metrów tylko dla siebie. Wszystkie ośrodki wczasowe i hotele w Morro Jable położone są stosunkowo blisko plaż, dlatego wybrzeże nadaje się idealnie do długich, wieczornych spacerów. Z plaży każdego wieczoru można podziwiać zachwycające zachody słońca, co sprawia iż Morro Jable jest najbardziej romantyczną miejscowością na całej wyspie. FUERTEVENTURA – GDZIE JECHAĆ NAJLEPIEJ? MIASTA, MIEJSCOWOŚCI: Monopolistą jeżeli chodzi o rezerwację wczasów na wyspie jest duże i znane biuro podróży „Itaka”, które oferuje wyloty z Polski przeważnie do kilku miejscowości – Corralejo, Caleta de Fuste, Costa Calma oraz Morro Jable. Poniżej przestawiam opis i informacje o wybranych miasteczkach. Corralejo Kameralne, urokliwe miasteczko na północnym krańcu wyspy. Wzmożony ruch turystów i miejscowych zauważalny jest tylko na chodnikach głównej ulicy. Nazwanie tego ruchu tłumem, byłoby z mojej strony dużym nadużyciem. Wystarczy odbić jedną przecznicę, aby znaleźć się w całkowicie wyludnionej części Corrolejo. Dużą zaletą Corralejo jest brak wysokich budynków i hoteli-gigantów. Na próżno można tutaj szukać budynku wyższego niż 4 piętra, co dodaje miejscowości uroku i sprawia, że absolutnie nie ma się wrażenia przebywania w turystycznym molochu. Tutaj można naprawdę się wyciszyć i odpocząć. Za oryginalny klimat nadmorskiej wioski odpowiadają kameralne kawiarenki położone nad samym oceanem w pobliżu portu. Kolejną zaletą Corralejo jest położenie, czyniące z tej miejscowości idealny punkt wypadowy do okolicznych atrakcji. Promem można udać się z wycieczką na sąsiadującą wyspę Lanzarotę. Atrakcją jest również malownicza wyspa Lobos, widoczna z wielu plaż – uznana za rezerwat przyrody. Do wysepki można łatwo dostać się łodziami wypływającymi z portu co godzinę. Zaledwie 19km na południowy zachód od Corralejo znajduje się malownicza wioska El Cotillo, która słynie z przepięknych lagun oraz klifów. Szczyty klifów stanowią idealne miejsce obserwacyjne zachodów słońca. Miłośnicy pieszych wycieczek i wspinaczki docenią pobliskie wulkany, a zwłaszcza szczyt Bayuyo oraz Caldera, które górują nad miasteczkiem. Wspinaczka w upalne dni może być dość wykańczająca, ale mocne podmuchy wiatru na wysokościach przynoszą ulgę, a wysiłek rekompensują zapierające dech widoki ze szczytu. Główną atrakcją Corralejo są plaże położone za miastem. Największa to ponad 10 kilometrów drobnego i delikatnego jak jedwab złotego piasku, na południowy wschód od miasta. Więcej o plażach Corralejo można znaleźć w osobnym podpunkcie. Morro Jable Morro Jable to Fantastyczna miejscowość położona na południowym krańcu wyspy. Mimo, że ciągnie się przez parę kilometrów, w centrum zachowuje urok, dzięki kameralnej i niskiej zabudowie w iście hiszpańskim stylu. Wzdłuż plaż ciągną się ośrodki wczasowe. Niestety nie zabraknie tutaj paru kilku-piętrowców i tzw. molochów. Niemniej oddalenie tych bunkrów od centrum miasteczka, jak również całkiem spory dystans od potwornie szerokich i często niemal pustych plaż powoduje, że większe hotele wtapiają się w górzysty krajobraz i nie zaburzają kameralnego odbioru tej miejscowości. Zaletą Morro Jable jest dość spora różnorodność krajobrazowa. Mamy tutaj potężne, wyludnione plaże z urokliwą latarnią, mamy spore wzniesienie i domy budowane na wydmie, skąd rozpościera się zapierający dech widok, mamy typową hiszpańską zabudowę i klimat Fuerte, znajdziemy trochę atrakcji dla maluchów, jak ZOO oraz – gdy już znudzą nas plażowe krajobrazy, możemy rzucić wszystko i wybrać się w góry na trekking, by zdobyć najwyższy szczyt wyspy. A tam, przy odpowiedniej pogodzie, dosłownie chodzi się w chmurach! EL Cotillo El Cotillo to bardza mała miejscowość, praktycznie wieś, położona na północno-zachodnim skraju wyspy. Można do niej dojechać z Corralejo autobusem nr 8 w ok. 40 minut. Miejscowość jest jeszcze bardziej kameralna niż Corralejo. Ludzi jest bardzo niewiele, zarówno w samym miasteczku, jak i na ciągnących się plażach. El Cotillo słynie z przecudownych lagun, gdzie krystalicznie czysta woda nabiera bardzo intensywny błękitny kolor. Ponieważ nie ma tam tłoku i panuje błogi spokój oraz cisza – kilka godzin spędzonym na tamtych piaskach niesamowicie odpręża. Prócz plaż warto też zwiedzić całe miasteczko, najlepiej idąc wzdłuż wybrzeża. Punkt obserwacyjny na południu miasteczka, obok starych fortyfikacji, pozwala oglądać zachody słońca oraz podziwiać wysokie klify. Niestety, jeżeli nie mamy wynajętego samochodu, aby obejrzeć zachód słońca – koniecznie jest znalezienie sobie noclegu, co może okazać się dosyć trudne. Nocleg jest konieczny, ponieważ słońce zachodzi przeważnie w okolicach godziny 20:00, a to niestety również godzina odjazdu ostatniego autobusu z miasteczka. FUERTEVENTURA HOTELE – JAKI HOTEL? Hotel Oasis Papagayo | Corralejo Oasis Papagato to piękny ośrodek umieszczony z dala od centrum miasteczka – na południowym krańcu Corralejo. Zachwyca bujną roślinnością, ogrodami i dwupoziomowymi bungalowami, pomysłowo rozmieszczonymi między palmami. Każdy domek jest bliźniaczo podobny. Baseny są czyste, obsługa bardzo miła, a domki często sprzątane. Wszystko odpowiednie jak na standard 3 i pół hiszpańskiej gwiazdki. Ośrodek jest bardzo popularny wśród Polaków, gdyż gwarantuje świetnie warunki mieszkaniowe w cenie znacznie niższej niż oferują ciaśniejsze hotele położone bliżej oceanu w różnych innych częściach wyspy. Spore oddalenie od oceanu nie jest dużą wadą Oasis Papagayo. Dzięki temu nie jesteśmy przywiązani do jednego odcinka plaży blisko naszego hotelu, ale sami wybieramy, gdzie chcemy plażować. Do miejskiej i kameralnej plaży dojdziemy piechotą w 20-30 minut. Do największych plaż z wydmami w okolicy RIU Hotel dojedziemy darmowym autobusem z ośrodka (na który można się zapisywać dzień wcześniej), autobusem numer 6, który ma przystanek niedaleko hotelu lub po prostu taksówką (koszt ok. 6-7 Euro w jedną stronę). Można również zdecydować się na wyjazd nad kameralne laguny El Cotillo (ok. 40 minut autobusem), który ma przystanek niedaleko ośrodka. Bungalowy w Oasis Papagayo mogą zachwycać obszernymi wnętrzami. Do dyspozycji otrzymujemy cały dół lub górę domku. W praktyce oznacza to spore apartamenty zawierające sypialnię, wyposażoną w obszerną szafę i wygodne łoże z dwoma materacami; kuchnię z pełnym wyposażeniem (lodówka, mikrofala, kuchenka elektryczna, toster, czajnik, naczynia i sztućce), a także obszerny salon z kanapą, fotelem oraz dużym stołem dla 4 osób oraz łazienkę. Łazienka jest duża z wanno-prysznicem i olbrzymim lustrem. Jeżeli mamy wybór – polecam mieszkanie na piętrze. Mieszkając wyżej czujemy się swobodniej – nie krępując się można wyjść na taras odgrodzony od sąsiedniego odpowiednio wysokim murkiem, czego może brakować na niższym poziomie. Na piętrze nie ma owadów łazienkowych i problemu z mrówkami, co jak się nie dba o czystość – może być irytujące w apartamentach na parterze. Apartamenty nie posiadają klimatyzacji, zatem wadą mieszkania na poddaszu jest wyższa temperatura. Jednak nie jest źle i nawet w upalnych miesiącach spokojnie da się wytrzymać. Otwierając wszystkie okna uda się zrobić przeciąg, co skutecznie schładza pomieszczenia. Wyżywienie Jeżeli nie przylatujemy na wyspę z dzieckiem i nie zależy nam na sporych ilościach alkoholu – raczej nie warto wykupować opcji pełnego wyżywienia. Dwa duże posiłki w zupełności wystarczą. Zarezerwowanie czasu jeszcze na kolację, podawaną w określonych godzinach – dla wielu wczasowiczów może stanowić spory problem. Jedzenie jest tutaj takie, jakiego można się spodziewać w większości hotelów na wyspie – dość tendencyjne. Na początku wybór potraw wydaje się nawet bogaty, ale później zauważamy powtarzalne schematy i wszystko zaczyna się powielać w kolejnych dniach. Potrawy tworzone są głównie pod Anglików – czyli np. jajka z bekonem na śniadanie + tosty, niemniej jednak każdy bez większych problemów wybierze to, co mu odpowiada najbardziej. Prócz prostych dań, znajdzie się miejsce na pyszną hiszpańską paellę, ciekawe w smaku zupy, czy też potrawy z ryb. Często podawane są również świeże i niezwykle soczyste arbuzy oraz melony. Hotel Barcelo Jandia Playa (Barceló Jandía Playa) | Morro Jable Czterogwiazdkowy hotel położony na sporym wzniesieniu na północnym krańcu miejscowości Morro Jable (półwysep Jandia). Ośrodek oddalony jest od centrum miasteczka o ok. 20-30 minut drogi na piechotę. Dużą zaletą hotelu jest bliskość do pięknej, szerokiej plaży, gdzie każdy plażowicz znajdzie kilkadziesiąt metrów tylko dla siebie. O tłoku nie może być mowy. Aby dojść do plaży trzeba przejść niewielkim tunelem pod jezdnią, następnie minąć mini wąwóz koryta wyschniętej rzeki, gdzie zamieszkują setki tutejszych uroczych, dzikich wiewiórek ziemnych, które bardzo chętnie podchodzą do turystów, licząc na darmowe orzeszki ;). Barcelo Jandia to także dobre miejsce wypadowe na trekking, gdyż niedaleko powyżej ośrodka znajdziemy szlak górski, którym łatwo dojdziemy na najwyższy szczyt Fuerteventury – Pico de la Zarza. Planując zakwaterowanie w hotelu należy pamiętać o nieco uciążliwym dojeździe z lotniska (Puerto de Rosario). Podstawianym przez biuro podróży autobusem jedziemy do hotelu bowiem niemal 3 godziny, co po 5-godzinnym locie, może być bardzo męczące. Właśnie przez tą długą podróż autobusową osobiście nigdy nie wybierałem Morro Jable jako cel wypoczynkowy na Fuerte, gdy miałem tylko tygodniowy urlop. Natomiast przy 2-tygodniowych wczasach, długa podróż nie stanowiła już żadnego problemu :). Hotel Barcelo Jandia Playa to kompleks budynków z pokojami dla gości, wśród których prym wiedzie największy, czteropiętrowy, najwyżej położony budynek główny. Z niego rozpościera się fenomenalny widok na ocean i pobliską plażę. Pokoje w tym budynku oznaczone są opcją „deluxe”, a zatem są najdroższą opcją dla zainteresowanych wczasowaniem się w hotelu. Alternatywą są pokoje w kilku mniejszych, jednopiętrowych budynkach, położonych niżej i oferujących częściowy widok na ocean. Za niewielką dopłatą można w nich zarezerwować widok na ocean, co przeważnie równoznaczne jest z rezerwacją pokoju na piętrze (z parteru zobaczymy tylko plecy sąsiedniego budynku). Budynki położone najniżej zasłaniają niestety sporą część widoku, nawet jeżeli jesteśmy na piętrze. Jeżeli zależy nam na pięknym widoku, musimy zatem albo zarezerwować pokój w wersji deluxe położony w budynku głównym, albo starać się zaklepać pokój w pierwszych niższych budynkach od strony plaży. O to ostatnie niestety jest bardzo trudno. Hotel oferuje spore pokoje 2-osobowe (30-35 m2) lub rodzinne 4-osobowe (70 m2) z tarasem. W metraż wliczona jest osobna łazienka. Głównym meblem pokoju jest podwójne łoże z wygodnymi dwoma materacami, obok którego stoją dwie szafeczki nocne z szufladami. Znajdziemy również obszerną szafę z sejfem (opłata 3 Euro dziennie), biurko lub stolik z dwoma fotelami i telewizor oraz lodówka. Przy wersji deluxe otrzymamy także bezpłatne miejsce na parkingu oraz internet wifi bez opłat dostępny w pokojach. Dla reszty wczasowiczów bezpłatny internet bezprzewodowy dostępny jest niestety tylko w pobliżu recepcji. Można wykupić Internet w pokojach (cena 7 EUR/dzień lub 25 EUR/tydz.), niemniej prędkość tego płatnego połączenia jest daleka od ideału i nie wiem czy nie lepszą opcją jest zakup karty u tutejszego operatora. Hotel oferuje tylko wyżywienie all inclusive, co przekłada się na 3 posiłki dziennie + alkohol. Jakość posiłków jest standardowa, jak na Fuertę. Dość smacznie, z kilkoma tutejszymi specjałami, niemniej bez zachwytów. Po kilku dniach zauważyły powtarzalne schematy w tworzeniu potraw, a te głównie powstają z myślą o angielskich turystach. Niemniej wybór dań jest na tyle duży, że każdy zawsze znajdzie coś idealnego pod swoje potrzeby. Minusem tutaj jest jednak wielkość hotelu i lekka bitwa o najlepsze potrawy podczas pór posiłkowych. Jeżeli przyjdziemy nieco za późno na posiłek – możemy zastać pustki na wielu serwowanych talerzach, a zatem i wybór jedzenia znacząco się wówczas zawęża. Plusem hotelu jest wystrój tarasów z ogólnodostępnymi basenami i masa egzotycznej roślinności, która w sposób zaplanowany rozdziela poszczególne domy i skwerki. Jeżeli ktoś nie ma ochoty na spacery na plażę, może wygrzewać się na leżakach wokół basenów i korzystać z pobliskiego baru. Jeżeli macie jakieś problemy ze stawami, które utrudniają lub uniemożliwiają chodzenie po schodach, dobrze zastanówcie się nad zakwaterowaniem w Barcelo Jandia Playa. Umiejscowienie na stromym wzniesieniu oznacza bowiem, że każdy powrót pieszo z miasta lub plaży, wiązać się będzie z pokonaniem sporej ilości schodów pod górkę, jeżeli chcemy wracać przez ośrodek, lub pokonaniem kilkuset metrów pod stromą górkę jeżeli będziemy chcieli obejść ośrodek chodnikiem i wejść do niego głównym wejściem. Niemniej są windy, które znacząco skracają „wyprawę schodową”, a w recepcji można zamówić transport do miasteczka. Swój pobyt w hotelu oceniam na bardzo udany. Nieco brakowało pełnego widoku na ocean i troszkę irytowali turyści przepychający się w stołówce. Jednakże pokój był spory, łazienka funkcjonalna, a zakwaterowanie więcej niż dobre. Obsługa była bardzo miła, zawsze pomocna. Cały ośrodek jest zadbany i bardzo czysty. Pokoje czyszczone były praktycznie codziennie, a ręczniki i pościel często zmieniane. Pokoje są tak położone, aby nikomu nie przeszkadzał hałas z basenów. Zatem mimo sporej ilości zakwaterowanych gości znalazłem tutaj ciszę i spokój, idealne czynniki wspomagające udany urlop :). Więcej hoteli w przygotowaniu… Oceń artykuł:
Na pewno niejedna osoba zadawała sobie to pytanie, gdy na cel swojej podróży wybrała Wyspy Kanaryjskie. I nie jest to łatwe pytanie, ponieważ cały archipelag składa się z 7 głównych wysp, które różnią się i to dość sporo pomiędzy sobą, a każda jest na swój sposób atrakcyjna. My byliśmy na 4 z nich, Teneryfie, Gran Canarii, Fuerteventurze oraz Lanzarote, czyli tych zdecydowanie najbardziej popularnych. W tym wpisie postaramy się Wam nakreślić w krótkich punktach główne różnice, plusy i minusy każdej wyspy z osobna, abyście łatwiej mogli podjąć decyzję, na którą wyspę się wybrać. TeneryfaGran CanariaFuerteventuraLanzarotePodróżowanie między wyspamiNasz typ? Teneryfa Nie ukrywając, jest to zdecydowanie nasz numer 1 jeśli chodzi o Wyspy Kanaryjskie. Od razu podkreślę, że jest to nasz wybór, dla Was wcale ta wyspa nie musi być taka super ;) Czemu? Przede wszystkim klimat, widoki, fauna i flora :) Teneryfa w każdym miejscu wyspy potrafi nas zaskoczyć, oferując widoki od księżycowych, przez prawie pustynne i plaże z czarnym piaskiem, po piękne zielone tereny. W odróżnieniu od innych wysp, Teneryfa nie jest mocna jeśli chodzi o plaże. Tutaj zdecydowanie przegrywa z Fuerteventurą czy nawet Lanzarote. Choć nie można zapomnieć o Las Teresitas, czyli najładniejszej plaży na Teneryfie. Teneryfa ma jednak do zaoferowania znacznie więcej. Niewątpliwym plusem tej wyspy jest wulkan Teide. Najwyższy punkt Hiszpanii i najważniejszy naszym zdaniem punkt na Wyspach Kanaryjskich. Nocując nad oceanem praktycznie wzbijacie się do prawie 4 000 Mega wrażenie! Do tego te księżycowe widoki :) Polecamy naszą relację z pieszego wejścia na Teide. Teneryfa oferuje również Loro Park (jeden z najlepszych ogrodów zoologicznych świata wg. TripAdvisor), czy Siam Park (największy w Europie Park wodny). Mamy więc sporo atrakcji co najmniej na dwa pełne dni pobytu, a jeżeli podróżujecie z dziećmi to na pewno będą zachwycone. Chociaż w Siam Parku można by spędzić i kilka dni ;) Do plusów można dodać jeszcze górzyste tereny, pełne pięknych widoków jak Masca i okolice, czy Góry Anaga (pomijając oczywiście wspominane już wcześniej Teide). Jak każdą wyspę, zarówno i Teneryfę można zjechać dookoła w jeden dzień (najlepiej wynajętym samochodem – jak jeździć autem po Teneryfie możecie poczytać w tym wpisie). Jednak naszym zdaniem to właśnie ta wyspa oferuje największą ilość miejsc “do zobaczenia” :) Na miejscu dostępne są wszystkie znane sklepu, dużo większych i mniejszych marketów, a nawet Primark ;) Na wyspie znajdują się również dwa lotniska, dzięki czemu mamy wiele opcji podróży zarówno między wyspami jak również do/z Polski (Wizz Air, Ryanair, czartery, czy chociażby Air Berlin przez Niemcy). Minusy? Jeśli szukacie mocnych wrażeń na wodzie (surfing itp), bądź zamierzacie większość czasu spędzić na plaży, to nie będzie to idealne miejsce dla Was. Są oczywiście miejsca, gdzie możecie i plażować i szaleć na wodzie, ale nie jest to mocna strona Teneryfy. Warto jednak przyjechać tutaj minimum na dwa dni aby zobaczyć Teide oraz wybrać się do Siam Parku lub Loro Parku. Chociaż przez 2 tygodnie też nie będziecie się tutaj nudzić :) Podsumowując: polecamy! :) Wszystkie wpisy o Teneryfie możesz zobaczyć tutaj. Gran Canaria Tutaj, nie ukrywając, Gran Canaria spodobała się nam najmniej ze wszystkich wysp. Jest to oczywiście nasze subtelne odczucie. Na tej wyspie byliśmy tylko jeden dzień, zjechaliśmy ją jednak wzdłuż i wszerz o czym możecie poczytać w naszym wpisie o Gran Canarii. Odpowiadając Wam od razu na pytanie, które się nasuwa: nie, jednodniowy pobyt nie wpłynął raczej na nasze odczucia. Czemu? Ponieważ za pierwszym razem również na Fuerteventurze byliśmy tylko jeden dzień i mieliśmy zupełnie inne wrażenia i odczucia co do tej wyspy ;) W dużym kontraście od Teneryfy, Gran Canaria była dla nas głównie wyspą pustą, bez zieleni. W dodatku bez super widoków. Fakt, znajdziemy tutaj kilka ciekawych miejscowości, jak chociażby stolica Las Palmas, czy Agaete, Arucas lub Maspalomas. Jednak gdybyśmy mieli być tutaj tydzień, zdecydowanie byśmy się zanudzili. Plaże nas również nie zachwyciły, ale to może akurat kwestia pogody na jaką trafiliśmy, bo nie było dla nas przyjemnością leżeć na piasku i tylko zastanawiać się jak tu ochronić się przed wiatrem i piaskiem (nie zachowaliśmy się jak typowi Polacy i nie zabraliśmy ze sobą parawanu… ;-)). W naszej opinii Gran Canaria to taka wyspa na jeden dzień ;) Fuerteventura Fuerteventura bije się z Teneryfą o pozycję numer 1 na naszej liście ;) Chociaż nawet dla nas pod kilkoma względami jest lepsza od Teneryfy. Gdybyśmy chcieli wrócić na Kanary, aby bardziej odpocząć niż jeździć w teren, ale zarazem nie nudzić się w jednym miejscu, zdecydowanie wybrali byśmy Fuerteventurę. Największym plusem tej wyspy są jej plaże. Wszystkie! Z Parkiem Naturalnym Corralejo na czele. Duży wybór, spore przestrzenie, piękna pogoda, czysta i ciepła woda. Fuertę można spokojnie uznać za plażową wyspę Europy :) Dodatkowo miłośnicy sportów wodnych znajdą tutaj dużo miejsc do surfowania oraz jego nauki (liczne szkoły). Ciekawe i ładne widoczki można znaleźć praktycznie w każdym zakątku wyspy, więc warto wynająć samochód aby objechać sobie na spokojnie całą wyspę, przy okazji testując każdą napotkaną plażę :) Więcej o Fuerteventurze pisaliśmy tutaj i tutaj :) Lanzarote Lanzarote to nasze największe (pozytywne) zaskoczenie jeśli chodzi o Kanary. Znając już dobrze Teneryfę i Fuerteventurę, nie spodziewaliśmy się, że mała Lanzarote będzie w stanie zaoferować nam coś super. O jak się myliliśmy! :) Jest to zarówno miejsce na sporty wodne (doskonałe warunki do surfingu), jazdę na rowerze, zwiedzanie jak również i plażowanie. Do tego Lanzarote oferuje całkiem przyzwoite plaże, tereny powulkaniczne i bazy noclegowe. Jest na niej równie zaskakująco dużo zieleni (szczególnie w porównaniu do Fuerteventury). Gdy dodamy do tego połączenie promem z Fuertą (podróż trwa około 30 minut), to mamy kolejną wyspę na podium ;) O naszym pobycie na Lanzarote przeczytacie tutaj. Podróżowanie między wyspami Jak podróżować pomiędzy wyspami? Mamy dwie opcje: promem lub samolotem. O lotach między wyspami już trochę pisaliśmy. Polecamy Wam świetne linie Binter Canarias, gdzie kupując bilet z odpowiednim wyprzedzeniem podróż nimi pomiędzy wyspami będzie tańsza niż promem. Pomijając już czas podróży :) Samolotem podróż zajmuje od pół godziny (Teneryfa-Gran Canaria) do godziny (Teneryfa-Fuerteventura). Promem podróż może trwać nawet ponad 8 godzin! Wyjątkiem jest tutaj oczywiście połączenie pomiędzy Fuerteventurą i Lanzarote, gdzie promy pływają często, a podróż zajmuje około 30 minut. Czy warto podróżować miedzy wyspami? Tak! Aby będąc w tym rejonie zobaczyć jak najwięcej (oczywiście jeśli macie na to czas i pieniądze). Warto jednak rozważyć pobyt na kilku wyspach. Np. tydzień na Teneryfie i tydzień na Fuerteventurze, lub tydzień na Fuerteventurze i tydzień na Lanzarote. Koszty wyprawy nie wzrosną aż tak bardzo, a można zobaczyć znacznie więcej :) Nasz typ? Teneryfa lub Fuerteventura połączona z Lanzarote :) Teneryfa jest zdecydowanym numerem jeden dla tych, którzy nie lubią się nudzić. Jednak Fuerteventura połączona z Lanzarote również oferuje całkiem sporo. Aczkolwiek wybór i tak należy do Was ;-) Zachęcamy Was również do zapoznania się z naszymi TOP 10 z Wysp Kanaryjskich oraz podsumowaniem naszej wizyty w tym rejonie. Na pewno pomoże Wam to w podjęciu decyzji. A Wy, którą Wyspę Kanaryjską lubicie najbardziej i dlaczego? Dajcie znać koniecznie w komentarzach :)
teneryfa czy fuerteventura w styczniu