⛸️ Jak Wrzucał To Kucał
jak wrzucałem list do skrzynki, To przechodził tatuś Halinki, jeden oficer też wrzucał, Wysoki - wysoki, Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał, jechała taksówka i trąbił autobus, szły jakieś trzy dziewczynki, Jak wrzucałem ten list do skrzynki Ciocia głową pokiwała, Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia:
RT @panzer_w1959: "Widziałem jak żołnierz ten list do skrzynki wrzucał a jak wrzucał to kucał" 23 Nov 2021
Chichram się, bo mi się przypomniał wierszyk Tuwima dla dzieci i fraza "jak wrzucał to kucał" a tu mogłoby być "jak focił, się spocił" 😜😀😀😀
Fucksake kamilku, absolutnie nie będę wrzucał takich hot obrazków na serwer Discorda gdzie są widzowie, którzy jeszcze nie wiedzą jak zawiązać sznurówki XDDD 02 Sep 2022 18:15:00
Przypomnijmy pajacom covidiańskim co chcieli robić z Polakami za brak NIEOBOWIĄZKOWEGO preparatu. Od momentu jak wjechało kilka milionów niezaszczepionych Ukraińców zamknęli mordy. Będę tu wrzucał ich wpisy. 13 Sep 2022 20:38:08
515 views, 9 likes, 5 loves, 0 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Rzewny: Przypomniałem sobie, że chcieliście, a bym wrzucał Wam krótke shoty z koncertów. Kojarzycie gościa? Jak myślicie,
Kiedyś ostro najebany typ mnie zaczepił, czy go nie podwioze na dworzec kolejowy bo ma ostatni pociąg do swojego miasta. Do dworca był kilometr, miał z 12 minut do odjazdu, chłop ledwo kontaktował. Mówi do mnie - dam Ci £30 (akcja była w Szkocji), mówię nie ma mowy. Podbijał, podbijał, aż wypalił, że da mi £100.
W przyrodzie nic nie ginie dlatego wracam prędziutko. Kochany Twitterze - to profil satyryczny. Lewackie żale na nic. /konto zapasowe
A jak wrzucałem list do skrzynki, To przechodził tatuś Halinki, I jeden oficer też wrzucał, Wysoki – wysoki, Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał, I jechała taksówka… i trąbił autobus, I szły jakieś trzy dziewczynki, Jak wrzucałem ten list do skrzynki… Ciocia głową pokiwała, Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia:
Nie powinienem był na to reagować, jak na dobrą wiadomość. Dlaczego? To kretynizm tak tu się okopywać. Nie do końca. Słychać było, że do Setha przemówiły ich argumenty. Musieliby na nowo zgromadzić cały sprzęt medyczny dla Carlisle’a, a tego nie da się zrobić z dnia na dzień.
Prijevod "kucała" u bosanski . Primjer prevedene rečenice: Annie Oakley twierdziła, że po wyszczotkowaniu kuca poszła spać. ↔ Annie Oakley tvrdi da ga je istimarila i otišla spavati.
Translations in context of "wszedł do policyjnego" in Polish-English from Reverso Context: Caleb wszedł do policyjnego centrum dowodzenia.
BBfA. razy zapewnia, że to zrobił, po czym szczegółowo opisuje okoliczności, jakie towarzyszyły tej czynności: przechodził tato Halinki, jechała taksówka, szły trzy dziewczynki, a nawet: „...jeden oficer też wrzucał, Wysoki - wysoki, Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał”.Ten cytat to kolejny dowód na mistrzowskie wyczucie słowa – charakterystyczną cechę poezji Tuwima - i zabawy językiem. Ciocia słucha zapewnień Grzesia, aż w końcu przypomina sobie, że nie dawała mu żadnego listu do wrzucenia. Streszczenie wiersza pt. "Spóźniony słowik"W gniazdku na akacji pani Słowikowa niecierpliwie czeka na męża. Przygotowała kolację, jest już po jedenastej, a pana Słowika ciągle nie widać. Pyszny posiłek stygnie, a pani Słowikowa zaczyna się niepokoić. Boi się, że mąż mógł paść ofiarą napadu, domyśla się nawet, kim mogą być napastnicy – to skowronek i jego banda. Motywem napaści jest zazdrość o piękny głos słowika. Nagle zjawia się pan Słowik i tłumaczy żonie, że w tak piękny wieczór wolał pójść piechotą.
O Grzesiu kłamczuchu i jego cioci Julian Tuwim - Wrzuciłeś, Grzesiu, list do skrzynki, jak prosiłam? - List, proszę cioci? List? Wrzuciłem, ciociu miła! - Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się, kochanie! - Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię! - Oj, Grzesiu, kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci! - Ja miałbym kłamać? Niemożliwe, proszę cioci! - Wuj Leon czeka na ten list, więc daj mi słowo. - No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo: ↓ List był do wuja Leona, A skrzynka była czerwona, A koperta… no, taka… tego… Nic takiego nadzwyczajnego, A na kopercie - nazwisko I Łódź… i ta ulica z numerem, I pamiętam wszystko: Że znaczek był z Belwederem, A jak wrzucałem list do skrzynki, To przechodził tatuś Halinki, I jeden oficer też wrzucał, Wysoki - wysoki, Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał, I jechała taksówka… i powóz… I krowę prowadzili… i trąbił autobus, I szły jakieś trzy dziewczynki, Jak wrzucałem ten list do skrzynki… ↓ Ciocia głową pokiwała, Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia: - Oj, Grzesiu, Grzesiu! Przecież ja ci wcale nie dałam Żadnego listu do wrzucenia!… ↓ © Copyright by Fundacja im. Juliana Tuwima i Ireny Tuwim, Warszawa 2006 Dochody Fundacji im. Juliana Tuwima i Ireny Tuwim pochodzą jedynie z honorariów z tytułu praw autorskich do dzieł jej Patronów i przeznaczone są w całości na pomoc dzieciom niepełnosprawnym i na popularyzację twórczości obojga Autorów. ← poprzedni wiersz | następny wiersz → ↑
Ocena[Liczba głosów: 2 Średnia ocena: 5]Julian Tuwim – O Grzesiu kłamczuchu czyta Maciej DamięckiTekst wiersza:– Wrzuciłeś Grzesiu list do skrzynki, jak prosiłam? – List, proszę cioci? List? Wrzuciłem, ciociu miła! – Nie kłamiesz, Grzesiu? Lepiej przyznaj się kochanie! – Jak ciocię kocham, proszę cioci, że nie kłamię! – Oj, Grzesiu kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci! – Ja miałbym kłamać? Niemożliwe, proszę cioci! – Wuj Leon czeka na ten list, więc daj mi słowo. – No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo:List był do wuja Leona, A skrzynka była czerwona, A koperta…no, taka… tego… Nic takiego nadzwyczajnego, A na kopercie – nazwisko I Łódź… i ta ulica z pamiętam wszystko:Że znaczek był z Belwederem, A jak wrzucałem list do skrzynki, To przechodził tatuś Halinki, I jeden oficer też wrzucał, Wysoki – wysoki, Taki wysoki, że jak wrzucał, to kucał,I jechała taksówka… i trąbił autobus, I szły jakieś trzy dziewczynki, Jak wrzucałem ten list do skrzynki…Ciocia głową pokiwała, Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia: Oj, Grzesiu, Grzesiu! Przecież ja ci wcale nie dałam Żadnego listu do wrzucenia!…
Pijany proboszcz parafii w podkoszalińskich Osiekach prowadził samochód. Wpadł do rowu. W listopadzie spowodował wypadek, w którym zginęli ministranci. Wczoraj usłyszał skandalicznego zdarzenia doszło w poniedziałek przed południem. I to niedaleko miejsca, gdzie w listopadzie minionego roku ten sam ksiądz spowodował na trasie Osieki - Kleszcze, zginęło dwóch ministrantów. O tym, co się wydarzyło tym razem w Osiekach, poinformowali nas Internauci. To dzięki świadkom - miejscowym mieszkańcom, udało się zatrzymać księdza, który wjechał swoją toyotą do rowu. Jeden z mężczyzn wezwał na miejsce policjantów z patrol dojechał, ksiądz zdołał wrócić na plebanię. Stamtąd został odwieziony do policyjnej izby zatrzymań, gdzie trzeźwiał do wczoraj. W organizmie proboszcz miał 1,5 promila alkoholu. Wczoraj duchowny usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Z naszych informacji wynika, że ksiądz przyznał się do zadecydował o zastosowaniu poręczenia majątkowego w wysokości 5 tys. złotych, dozoru policyjnego i zatrzymaniu prawa jazdy (wcześniej, po tragicznym wypadku, księdzu nie zatrzymano prawa jazdy; był wówczas trzeźwy). Ponadto prokurator zdecydował o połączeniu obu spraw w jedno postępowanie. Sprawa wypadku nie została bowiem jeszcze zamknięta. Dodajmy, że w tym przypadku, jeszcze w grudniu, ksiądz usłyszał zarzut nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i niedostosowania prędkości do warunków na drodze, przez co doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Za to grozi do 8 lat więzienia. Jeszcze wczoraj Edward Dajczak, biskup diecezji koszalińsko- kołobrzeskiej, w trybie natychmiastowym odwołał księdza z funkcji Jesteśmy wszyscy zmartwieni tym, co się stało - mówi ks. Wojciech Parfianowicz, rzecznik kurii biskupiej. - Z jednej strony czujemy miłosierdzie dla człowieka i zrobimy wszystko, by mu pomóc uporać się z problemem. Ale z drugiej strony jest zero tolerancji dla takich zachowań, zwłaszcza na stanowisku proboszcza - podkreśla. Co będzie dalej z księdzem, który wszedł w konflikt z prawem? Czy jest dla niego jeszcze miejsce wśród duchownych? - Na razie za wcześnie, by o tym mówić - odpowiada rzecznik kurii. I dodaje: - To był naprawdę świetny ksiądz i to sami ludzie z parafii w Osiekach chcieli, by po tym tragicznym wypadku do nich wrócił - we wsi i okolicy aż huczy. Padają mocne komentarze ze strony ludzi. Trudno znaleźć kogoś, kto by bronił księdza. - Oni powinni go stąd zabrać! - mówi pani Elżbieta, babcia jednego z ministrantów, którzy tragicznie zginęli w Tyle krzywdy wyrządził. Do dziś sobie popłakuję każdego dnia, bo brakuje mi mojego wnuczka. Przychodził do mnie codziennie... Ciężkie to wszystko... Co dziś myślę? Poczułam ulgę i pomyślałam, że pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy...Czytaj e-wydanie »
Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. 03 lutego 1996 | Prawo | WB Skrzynka na listy Jak wrzucał, to kucał Instalacje zabezpieczające budynki, jak choćby kraty czy domofony, nie mogą ograniczać listonoszom dostępu do skrzynek na korespondencję -- postanawia rozporządzenie ministra łączności z 13 listopada ub. r. obowiązujące od soboty. Najwyższa przegródka w skrzynce na... Dostęp do treści jest płatny. Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną. Ponad milion tekstów w jednym miejscu. Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej" ZamówUnikalna oferta
jak wrzucał to kucał